Plagiat

Droga Marto!
Nie należy powoływać się na drańskie, anonimowe opinie. Oczywiście,że pani Cebulka korzystała z innych publikacji i źródeł, ale to jej autorskie ujęcie tematu i podala je w zestawieniu literatury. Tego wymaga przyzwoitość. Pozostaje czekac na opinię specjalistów i wyrok sądu. Osobiście mnie boli postawa urzędników - jak można powoływać się na prawo cytatu - bez cytatu. Przewiduję teraz falę krytyki publikacji pani Wandy, które wcześniej nie budziły kontrowersji. Cóż najlepszą obroną jest atak.

marta napisał:

Magister też musi pracować na siebie Smile

Brawo MARTA i całkowita zgoda. Bylejakość jednych i drugich.

Wanda Cebulka wybitnym autorem nie jest i chyba wszyscy, którzy mają odrobinę oleju w głowie to wiedzą. Każdy, kto choć odrobinę się tym interesował to wie, że są niemieckie książki, z których wszyscy tu korzystają i korzystała Cebulka. Mogła, bo fakty historyczne nie są chronione prawem autorskim. Wymieniła w bibliografii tytuły z których korzystała.
Można psioczyć na jej książki, że to prawie same zdjęcia, a treści mało, że treść mało odkrywcza, a forma czasem ciężka i krytykom trzeba będzie przyznać rację. Ale to jej książki. Jak ktoś chce z nich korzystać, może, ale nie wolno kopiować fragmentów i podawać jako swoje.
Problemu by nie było, jakby kilkadziesiąt lat temu powstała monografia ziemi grodkowskiej. Dużo takich wydawano w latach 70. Tylko nie w Grodkowie. My tu zawsze mieliśmy wyższą kulturę na którą szła ogromna kasa – jakieś koncerty - wpadło mi ostatnio w ręce stare zaproszenie na czerpanym papierze, muzeum Elsnera i inne działania, z których nic nie ma. Chamstwa się nie wypleniło, a wręcz jest większe niż gdzie indziej. Widać to po tym jak sprawę Cebulki rozgrywa urząd. W każdym razie tak to grodkowscy ludzie kultury podziałali, że nic z ich działań nie zostało. Muzeum kaput, Elsner kaput, na festiwale pies z kulawą nogą nie chodzi, opracowań na temat Grodkowa brak.
To czego nie potrafili zrobić zrobiła Wanda Cebulka tak jak umiała. Może i kiepsko, nieoryginalnie, mało erudycyjnie.
Tylko że jak tak oceniacie jej twórczość, to jak ocenić twórczość tych co od niej te kiepskie wypociny ściągali i podpisywali własnym nazwiskiem?

Brawo Russo - oto właśnie chodzi. Zgadzam się całkowicię z tą analizą. Każdy może pisać, pod warunkiem,że zachowa zwyklą ludzką przyzwoitość. Najgorsze, że dyskusja może, i zapewne będzie, odbiegać od meritum i dotyczyć jakości wymienianych pozycji, czy życia osobistego autorki.

Trzeba wybaczyć burmistrzowi, bo on przecież może nie wiedzieć co to jest cytat, ale dokładnie zna wszystkie mięśnie i o to chodzi w polityce.

Wysłany: Śro 14:29, 16 Mar 2011

Gmina Grodków dokonała plagiatu
O sprawie informowaliśmy w lipcu ubiegłego roku. Wanda Cebulka, znana pisarka i autorka publikacji o historii Grodkowa, podała do sądu gminę za bezprawne wykorzystanie fragmentów jej książek w materiałach promocyjnych. Przed sądem w Opolu zapadł wyrok na korzyść Cebulki.
– Zostało udowodnione, że urząd popełnił plagiat. Pracując nad książką przez 10 lat, dostałam zadośćuczynienie 2 tysiące zł, a pani, która to robiła, podejrzewam, że dostała co najmniej 4–5 tysięcy zł – mówi Cebulka.
Sąd uznał, że gmina ma prawo do cytowania publikacji Wandy Cebulki w swoich folderach, internecie i na tablicach informacyjnych ustawionych w centrum Grodkowa, ale burmistrz Marek Antoniewicz w jednej kwestii przyznaje się do błędu. – W tych wydaniach powinny być wskazane źródła i autor. Tego u nas nie było. Sąd zasądził na rzecz pani Cebulki 2 tysiące złotych i zobowiązał gminę do zamieszczenia przeprosin na łamach NTO – mówi Antoniewicz.
Gmina zastanawia się, czy odwołać się od decyzji sądu.

[link widoczny dla zalogowanych]