Zagineli

Grodkowska policja poszukuje dwóch nastolatków, którzy zaginęli w środę 15 grudnia br. Obaj chłopcy są mieszkańcami Grodkowa.

Łukasz Adamowicz (z lewej) i Dawid Ogonowski zaginęli 15 grudnia.

"Wszystko wskazuje na to, że była to ucieczka: chłopcy wzięli z domów ubrania, śpiwory i namiot. Jeśli planują spać na dworze, to grozi im poważne niebezpieczeństwo, bo w nocy mrozy sięgają kilkunastu stopni."

Cytat:

Dziś po godz. 18:00 w Grodkowie, policjanci odnaleźli dwóch chłopców, którzy w środę 15 grudnia br zaginęli. Nastolatkowie wyszli rano z domów i do dzisiaj do godz. 18:00 nie nawiązywali Image żadnego kontaktu z rodzinami. Dawid Ogonowski i Łukasz Adamowicz spacerowali po torach zmierzając w kierunku osiedla, zauważyła ich jedna z mieszkanek Grodkowa, która przekazała informacje naszej redakcji. Następnie został poinformowany Komisariat Policji w Grodkowie, który natychmiast wysłał policjantów w okolice dworca PKP, stadionu i osiedla, gdzie przebiegają tory relacji Nysa-Brzeg. Chłopcy są zdrowi, znajdują się już w domach. Nie wiadomo co było przyczyną tej ucieczki. Oprócz policji chłopaków poszukiwała też fundacja ITAKA.

Teraz pas i tylko patrzeć czy równo puchnie !

Bicie dzieci to nie jest dobra metoda wychowawcza.Pytanie dlaczego to zrobili?Moim zdaniem to chyba głupi wybryk,nie czytałam wypowiedzi na ten temat ale możliwe że chcieli "pobyć" w ekstremalnych warunkach tylko nie do końca chyba zdawali sobie sprawe z konsekwencji.Ot młodzież.
Domyslam się co przeżywali rodzice,bardzo mi ich szkoda.Dobrze że to się tak skończyło.

Pewnie będzie z tego raport gdzie i czemu to zrobili .

Ok, wtrącę się...

Dlaczego usiłujecie oceniać czyjeś zachowanie - zakładam, nie znając tych ludzi? Nigdy nie wiecie, jak było naprawdę - może po prostu palma strzeliła do głowy i powinni ponieśc karę, ale może mieli w domach piekło, a o tym się nigdy nie mówi głośno, bo często się o tym nie wie.

Zastanówcie się czasem nad tym, że są sprawy, w których nie powinno się zabierać głosu na forum, na pewno nie oceniac jednoznacznie sytuacji, których do końca nie znamy.

Jeśli ucieczka była spowodowana problemami - mówię tu hipotetycznie, więc proszę nie uznawac tego za oskarżenie... Powiedzmy, że dziecko jest bite czy wykorzystywane przez domowników - a takie rzeczy się zdarzają - co czuje osoba, która potem czyta takie wyrazy potępienia pod swoim adresem?

Dlatego proponuję, by jednak zachować zdrowy rozsądek, a przede wszystkim umiar czy takt i pewnych spraw nie oceniac w jednoznaczny sposób. Wyciągnięciem konsekwencji zajmą się rodzice czy odpowiednie słuzby, a wy nie macie prawa decydowac o czyjejś winie.

Nie będzie raportu bo nie powołano komisji śledczej ;-))))

Cytat:

może po prostu palma strzeliła do głowy i powinni ponieść karę

i tak właśnie jasiu4 myślimy.

Ale nie wiecie nigdy na 100%.

jasiu 4 ,wiem co mówię,znam te dzieci,rodzinę jednego też to bardzo porządni ludzie i żadnego piekła tam nie ma i nigdy nie było i nie będzie:-)
Jeden z nich zawsze miał dziwne pomysły i dlatego jestem zdania że to była chęć odbycia przygody.

no widzisz, twoja wiedza o swiecie wydaje sie byc znikoma. ja tez znam wiele "porzadnych" rodzin, ktore inni pokazuja sobie jajo wzorcowe. niewielu wie o mniej fajnych rzeczach...

Zgadzam się że bicie dzieci to nie metoda ale bezstresowe wychowywanie dzieci to ogromny stres dla rodziców j/w.
Co do rodzin wzorowych na co dzień nigdy nie ma pewności czy za drzwiami nie rozgrywa się piekło!

Pas to nie jest dobra metoda wychowawcza, ale skuteczna. Dostałby raz taki łomot, że przez tydzień nie siedziałby bez poduszki, to drugi raz by się zastanowił, czy uciekać, czy lepiej książkę poczytać. Jak słyszę hasło bezstresowe wychowanie, to aż się we mnie krew gotuje. Wyrastają potem bandyci i gwałciciele, bo przecież jak nigdy nie ponosił żadnych konsekwencji, za swoje występki, to pewnie tak można. W takich rodzinach powinni zabrać rodzicom prawo do wychowywania (bo nie są w stanie, telewizor nie wychowa dziecka, a w szkole nauczyciel przecież nie może nic zrobić, bo go ze szkoły wyrzucą za jakąkolwiek ingerencje w "sferę rodzinną"). Gwałty i rozboje w gimnazjach najczęściej dokonują właśnie tak bezstresowo wychowani z dobrych i zamożnych rodzin.

Użytkownik napisał:

Jak słyszę hasło bezstresowe wychowanie, to aż się we mnie krew gotuje.

Bezstresowe to znaczy żadne!.Gołym okiem widać , że latorośl ma kłopoty z edukacją !. Gorsza sprawa Rodzice oblewają egzamin z odpowiedzialności za Wychowanie ! nie mylić z chowaniem! jak w tym przypadku!. A jak Pas to tylko rodzicom!.

[b]no widzisz, twoja wiedza o swiecie wydaje sie byc znikoma[/b]

Skąd taki wniosek?

Stąd, że uważasz, że każda rodzina, która wygląda na szczęśliwą, taka jest.