Polak głodny to zły ,najedzony to.......

Ha! a co dziś gotujecie?. Bo ja flaki na rosole!. Jakiś czas temu potrawa Ta została przez jedną ze stacji u angoli ( to Ci od Dżemu) wybrana nie wiedzieć czemu jako "najbardziej obrzydliwa?".To palanty!. Krewetki i małże razem z kawiorem chowają się przy naszych Flaczkach!.

Ja standardowo mam w niedziele rosołek z makaronem i mięsko Razz

Właśnie oglądałem dziś na TVN-e program Magdy Gessler "Kuchenne rewolucje". Pokazywali jedną restauracje w małej miejscowości, gdzie wszystkie żarcia z proszku robili, sama chemia. W życiu bym rosołu z proszku nie zjadł.

A program bardzo dobry, ciekawy i fajny jest. Pani Magda nie pierdzieli się, ostro krytykuje mówi co jej ślina na język przyniesie.

A już byś nie zjadł nie jadłeś chińszczyzny ( rosołek ogień haha )

Ja w niedziele nie gotuje od tego mam męża

roladki czerwona kapusta na ciepło kluski śląskie i oczywiście rosołek- dzisiaj z grzybkiem Smile

przed duuuuuuuuuuużo wina Wink

Aj zaraz, zaraz ! roladki czerwona kapusta na ciepło , kluski i rosołek ok ! ale co tu robi Grzyb w rosole droga Agato !.

Ps. Fajnego masz mena skoro potrafi zawinąć roladki i ulepić kluchy!. Ale tak ma być w niedzielę!. Pa Pa.

A to to wiem, ale cięż ka praca przez kilkanaście lat Wink

Trzeba coś zmieniać i powiem, że pycha dwa suszone podgrzybki i smaczek identyczny ale wyrazisty . polecam dla wyrafinowanych smakoszy.

Ja nim jestem bo nie muszę za wiele gotować Wink

w górach rosną podgrzybki ? agata Wink

Ja mam prosto z Polski!!
A ten grzybek dla zainteresowanych to pod koniec gotowania aby rosół koloru nie zmienił Smile

Spróbuję tego podgrzybka jutro podczas gotowania rosołu pod koniec tak jak mówisz , Ale trochę się boję by nie zrobić hi bigosu z Tego agato!.

Bez obaw, pod koniec jeden góra dwa suszone , smak będzie wyrazisty NIE GOTOWAĆ bo zmieni sie kolor rosołu (rosołu nigdy nie gotujemy) niech sobie jakieś 10/15 min po pyrka jeszcze.
Ja tam jestem otwarta na zmiany:)
Dla złotego koloru daję łupkę z cebuli ale to już pisałam , słyszałam że dają buraka ale jeszcze nie próbowałam, dla ostrego smaku dają czosnek - dla mnie się to kłóci, natomiast na weselu miałam okazję jeść rosół z odrobiną kalafiora ( osobno gotowany podany z makaronem i zalany rosołem) dla mnie bomba

Moje motto brzmi : Dobre z dobrym, musi być dobre ! - więc bez obaw Wink

Dobra spróbuję jutro!. W razie czego będzie na Ciebie. Ok!

Ps. to , że rosół ma się nie gotować tylko "pyrkać" to wiem od zawsze!. I dlatego są moje obawy co do KOLORU!. A czosnek daję zawsze i Twoją Łupinę odkąd powiedziałaś o Tym. Pozdro!

Agataaa !! ty wiesz CO!. Te dwa podgrzybki w rosole po prostu klasa. I rosół koloru nie zmienił!. A czosnek choć jeden ząbek to Ci polecam pycha!.

Co wy tu za magie uprawiacie:) grzyby w rosole? hiee , ja dziś zjadłem obiad na mym słonecznym tarasie widok na drzewa kolorowe liście boskooo Wink

. I też polecam hehe no wiem nie macie tarasu...

zombi napisał:

Co wy tu za magie uprawiacie:) grzyby w rosole? hiee , ja dziś zjadłem obiad na mym słonecznym tarasie widok na drzewa kolorowe liście boskooo Wink

. I też polecam hehe no wiem nie macie tarasu...

Aaa to to Ty obszarnik jesteś zombi!. A poglądy masz czerwone jak Barszcz z uszkami Hi, Hi!.

Coś ty zwariował prawdę mówiąc barszczu nie lubię , ale za to uwielbiam pomidorową z makaronem pycha Wink

ps .idę coś przekąsić Wink